Wszystko sie we mnie palilo myślałam , że płonę , ale to byloo straszne myslałam , że Niebo jest lepsze , ze po śmierci wszystko się zmieni i nie bedę czuła już tego okropnego bólu , lecz się mylil.am ....bo ten ból był o wieke straszniejszy niż za mojego marnego życia gdy mój były mąż Charles sie nademną znęcał . Kiedy tak o tym myślałam ból coraz bardziej się zwiekszał . Chciałam krzyczeć ,ale nie mogłam. Po kilku minutach , sekundach , latach , a może nawet i godzinach ktoś przyszedł , usiadł na kanapie na której leżałam , a ta ugieła się pod cięzarem jego ciała , a ta osoba złapala mnie za ręke i powiedziala.
-Esme , to co teraz przechodzisz to przemiana zmieniasz sie w to czym ja jestem,czyli dokładniej w wampira ,gdy cie ugryzłem to tym sposobem wprowadzilem jad do twojego oraganizmu .- po czym przerwał na chwile i kontynułował dalej.- Musisz jednak wiedziec ,że daję ci wybór.Kiedy się tylko obudzisz to ci wszystko wyjaśnie . -Kiedy to mówił nagle wstał i zabrał swoją rękę z mojej, pocałował mnie w czoło po czym odezwał się znów i powiedział.-Zapomniałbym nie przedstawiłem sie , na imie mi Carlisle Cullen , jestem lekarzem i znalazłem cie w kostnicy kiedy ratownicy cie przywieźli mysleli , że nie żyjesz , a twoje serce nadal biło lecz słabo . Nie mogłem patrzec jak umierasz wiec to zrobiłem za trzy moze cztry dni przemiana sie zakonczy i sie obudzisz , a wtedy wszystko ci opowiem co wiem i odpowiem na wszystkie twoje pytania .-po tych słowach znowu mnie pocałował tylko teraz delikatnie w usta i powiedział po cichu coś niezrozumiale . Po czym tylko usłyszałam zamykanie się drzwi , przekrecanie kluczyka w mieszkaniu i uruchamianiu silnika od samochodu .Potem juz nic nie słyszałam tylko czułam ten okropny ból ten ogień palił mnie od srodka czułam tak jakbym płoneła żywym ogniem to było straszne . Niewiem ile tak lezałam , ale wiedziałam , że Carlisle ten co kiedys z mojego dziecinstwa ten sam którego poznałam mając zaledwie szesnascie lat siedzi kołomnie , trzyma moją dłoń i czeka, aż się obudze ja tez na to czekałam na dodatek moje zmysły stały się wyostrzone i wyczulone na wszystko niż za mojego marnego ludzkiego życia . Chciałam sie obudzic zobaczyć Carlislea i powiedziec mu co czuje . ON tylko siedział kolo mnie trzymając mnie za reke i mowiąc domnie słowa. No w końcu mnie zmienił w wampira więc miał jakiś ku temu powód . Na szosie usłaszam jak jakiś samochód skreca wdrogę która prowadzi w stronę domu Carlislea , owy samochód zatrzymał się nagle przed domem do domu wpadl ktoś z głośnym hukiem mówiąc.
-Carlisle , ja juz tego dłuzej nie wytrzymam prosze pozwól mi wrócic do domu . Ja juz tak nie moge życ prosze cię .- POwiedział chłopak , a Carlisle puścił moja dłoń i pocałował w czoło i odpowiedział mu. .
- Edwardzie to oczywiste , że mozesz wrócic do domu.-po czym ten cały Edward , czy jak mu tam było powiedział.
-Carlisle , kim ona jest i co tutaj robi ? - spytał sie edek , a carl mu na to .
-Edwardzie , to jest Esme Anne Platt kiedys , gdy złamała nooge spadajac z drzewa przyjechała do mnie do szpitala i była moja pacjentka wtedy miałam szesnaście lat.-przysłuchujac sie ich rozmowie pomyslalam , że on mnie nie zna , a wogóle pon co miałby mnie znać bo przeciez mnie nigdy nie poznał. Wiec postanowiłam , że posłucham o czym oni rozmawiają na mój temat.
-nie o to mi chodzi , chodzi mi o to po cą tu przyprowadziłes. Nie mow mi nawet , że ja przemieniłes w wampira.
-A co miałem robić miałem pozwolić jej umrzeć ?
-Tak bo przeciez sam mówiłes , że skoczyła z klifu aby sie zabić bo stracila dziecko .-na chwile przerwał rozmowe , a ja się tylko zastanawiałam skąd on to wszystko wie.Po czym dodał.-No nie chyba mi nie powiesz , że ją kochasz i chcesz aby z nami została .
-Daje jej wybór moze żywic sie krwią ludzi i odejśc , albo zywic sie tak jak my czyli krwia zwierzat i zostac .To juz jej decyzja , jak myslisz Edwardzie co wybrła.?
-Postanowiła żywic sie krwia zwierzat tak jak my.Tylko nadal nie wiem po co ją przemieniłes.
-Nie mogłem przeciez pozwolic tak młodej osobie umrzec , to nie lezy w mojej naturze .
-A przemienic w krwiożercza bestie lezy ?
-Zrozum Edwardzie ja ją kocham odkąd ja zobaczylem wtedy w szpitalu kiedy miala szesnascie lat . - Jak sie im przysłuchiwałam zdziwiłam sie skąd tenedek wie.Po czym usłyszałam .
- Bo czytam w twoich myslach Esme tak samo jak czytam w myslach ludzi i wampirów oraz wiem to ,że ty Carlislea tez kochasz.- po czym pomyslłam ,,zamknij sie edek " , a ten tylko sie głupio zasmiał . Miałam tego dosyć nie dośc , że edward mnie wkurzł to jeszcze ten ogień w środku .Tylko poczekaj edek jak sie obudze to dam ci tak popalic . Bo to co usłyszałam od carlislea to nowonarodzone wampiry sa dosyc nieokiełznane i nieopanowne wiec i ja taka bede.W koncu Carlisle usiadł kolomnie i złapał za reke i powiedział .
- O czym teraz mysli edwardzie?-spytał sie moj wampirzy ANIOŁ . a EDEk mu na to .
-O tym , że jak sie tylko obudzi to skopie mi tyłek za grzebanie jej w głowie i o tym , że strasznie ją pali w środu ogień.
-Och. Esme , niedługo sie obudzisz i wszystko sie skończy oraz pojdziemy zapolować.- po jego słowach pomyslałam "Edek powiedz mu , że dopóki ci nie skopie tyłka to nie pójde na rzadne głupie polowanie" .Po chwili edward zaczął niepewnie.
-yhm.Esme kazała ci przekazać ,ze dopóki mi nie skopie tyłka to nie pójdzie na polowanie -po czym usłyszałam głos Carlislea .
-Esme od razu po tym ja sie obudzisz musisz zapolowac bo nie chciałbym abys zabiła jakiegos niewinnego człowieka.Wiec pojdziemy razem na to polowanie we trójke , a potem mozesz sie rozprawic z Edwardem , ale pamiętaj aby go nie uszkodzić.-po czym na chwile przerwał , złapał mnie za reke i przyciskając do swoich ust ucałował ja po czym odłożył na moj brzuch . I powiedział-Ja tr
eraz musze isc na miasto aby kupic ci jakies ciuchy , za pół godziny wróce.A ty Edwardzie zadzwoń do mnie gdyby się obudziła bo to juz ostatni dzien jej przemianie dokładnie rzecz ujmując piąty więc lada moment moze się obudzić.-PO tych słowach które Carlisle powiedział zrozumiałam , że ON nie żartował po czym usłyszałam jak Edward do mnie mówi.
-Esme, jak chcesz to moge powiedziec Carlislowi co do niego czujesz , a jak nie to pogadamy o tym jak sie obudzisz.A ,że przez rok bedziesz silniejsza od nas wiec prosze cie nie rob nic pochopnie abys tego nie załowała.
ogólnie to nie wiem jaka jest tematyka tego opowiadania, ale zauważyłam, że o wampirach. więc tak opowiadanie ogólnie dobre, kilka błędów ale tak to nic po za tym. czekam na rozwinięcie akcji i życzę weny :)
OdpowiedzUsuńCałkiem, całkiem, ale nie pisz od razu takiego wielkiego love story. Potrzymaj nas w niepewności, bo to zawsze w romansach jest najlepsze :D
OdpowiedzUsuńCałuski i weny życzę