wtorek, 28 stycznia 2014

Rozdział 1 - Przemiana.



Wszystko sie we mnie palilo myślałam , że płonę , ale to byloo straszne myslałam , że Niebo jest lepsze , ze po śmierci wszystko się zmieni i nie bedę czuła już tego okropnego bólu , lecz się mylil.am ....bo ten ból był o wieke straszniejszy niż za mojego marnego życia gdy mój były mąż Charles sie nademną znęcał . Kiedy tak o tym myślałam ból coraz bardziej się zwiekszał . Chciałam krzyczeć ,ale nie mogłam. Po kilku minutach , sekundach , latach , a może nawet i godzinach ktoś przyszedł , usiadł na kanapie na której leżałam , a ta ugieła się pod cięzarem jego ciała , a ta osoba złapala mnie za ręke i powiedziala.
-Esme , to co teraz przechodzisz to przemiana zmieniasz sie w to czym ja jestem,czyli dokładniej w wampira ,gdy cie ugryzłem to tym sposobem wprowadzilem jad do twojego oraganizmu .- po czym przerwał na chwile i kontynułował dalej.- Musisz jednak wiedziec ,że daję ci wybór.Kiedy się tylko obudzisz to ci wszystko wyjaśnie . -Kiedy to mówił nagle wstał i zabrał swoją rękę z mojej, pocałował mnie w czoło po czym odezwał się znów i powiedział.-Zapomniałbym nie przedstawiłem sie , na imie mi Carlisle Cullen , jestem lekarzem i znalazłem cie w kostnicy kiedy ratownicy cie przywieźli mysleli , że nie żyjesz , a twoje serce nadal biło lecz słabo . Nie mogłem patrzec jak umierasz wiec to zrobiłem za trzy moze cztry dni przemiana sie zakonczy i sie obudzisz , a wtedy wszystko ci opowiem co wiem i odpowiem na wszystkie twoje pytania .-po tych słowach znowu mnie pocałował tylko teraz delikatnie w usta i powiedział po cichu coś niezrozumiale . Po czym tylko usłyszałam zamykanie się drzwi , przekrecanie kluczyka w mieszkaniu i uruchamianiu silnika od samochodu .Potem juz nic nie słyszałam tylko czułam ten okropny ból ten ogień palił mnie od srodka czułam tak jakbym płoneła żywym ogniem to było straszne . Niewiem ile tak lezałam , ale wiedziałam , że Carlisle ten co kiedys z mojego dziecinstwa ten sam którego poznałam mając zaledwie szesnascie lat siedzi kołomnie , trzyma moją dłoń i czeka, aż się obudze ja tez na to czekałam na dodatek moje zmysły stały się wyostrzone i wyczulone na wszystko niż za mojego marnego ludzkiego życia . Chciałam sie obudzic zobaczyć Carlislea i powiedziec mu co czuje . ON tylko siedział kolo mnie trzymając mnie za reke i mowiąc domnie słowa. No w końcu mnie zmienił w wampira więc miał jakiś ku temu powód . Na szosie usłaszam jak jakiś samochód skreca wdrogę która prowadzi w stronę domu Carlislea , owy samochód zatrzymał się nagle przed domem do domu wpadl ktoś z głośnym hukiem mówiąc.
-Carlisle , ja juz tego dłuzej nie wytrzymam prosze pozwól mi wrócic do domu . Ja juz tak nie moge życ prosze cię .- POwiedział chłopak , a Carlisle puścił moja dłoń i pocałował w czoło i odpowiedział mu. .
- Edwardzie to oczywiste , że mozesz wrócic do domu.-po czym ten cały Edward , czy jak mu tam było powiedział.
-Carlisle , kim ona jest i co tutaj robi ? - spytał sie edek , a carl mu na to .
-Edwardzie , to jest Esme Anne Platt kiedys , gdy złamała nooge spadajac z drzewa przyjechała do mnie do szpitala i była moja pacjentka wtedy miałam szesnaście lat.-przysłuchujac sie ich rozmowie pomyslalam , że on mnie nie zna , a wogóle pon co miałby mnie znać bo przeciez mnie nigdy nie poznał. Wiec postanowiłam , że posłucham o czym oni rozmawiają na mój temat.
-nie o to mi chodzi , chodzi mi o to po cą tu przyprowadziłes. Nie mow mi nawet , że ja przemieniłes w wampira.
-A co miałem robić miałem pozwolić jej umrzeć ? 
-Tak bo przeciez sam mówiłes , że skoczyła z klifu aby sie zabić bo stracila dziecko .-na chwile przerwał rozmowe , a ja się tylko zastanawiałam skąd on to wszystko wie.Po czym dodał.-No nie chyba mi nie powiesz , że ją kochasz i chcesz aby z nami została .
-Daje jej wybór moze żywic sie krwią ludzi i odejśc , albo zywic sie tak jak my czyli krwia zwierzat i zostac .To juz jej decyzja , jak myslisz Edwardzie co wybrła.?
-Postanowiła żywic sie krwia zwierzat tak jak my.Tylko nadal nie wiem po co ją przemieniłes. 
-Nie mogłem przeciez pozwolic tak młodej osobie umrzec , to nie lezy w mojej naturze .
-A przemienic w krwiożercza bestie lezy ?
-Zrozum Edwardzie ja ją kocham odkąd ja zobaczylem wtedy w szpitalu kiedy miala szesnascie lat . - Jak sie im przysłuchiwałam zdziwiłam sie skąd tenedek wie.Po czym usłyszałam .
- Bo czytam w twoich myslach Esme tak samo jak czytam w myslach ludzi i wampirów oraz wiem to ,że ty Carlislea tez kochasz.- po czym pomyslłam ,,zamknij sie edek " , a ten tylko sie głupio zasmiał . Miałam tego dosyć nie dośc , że edward mnie wkurzł to jeszcze ten ogień w środku .Tylko poczekaj edek jak sie obudze to dam ci tak popalic . Bo to co usłyszałam od carlislea to nowonarodzone wampiry sa dosyc nieokiełznane i nieopanowne wiec i ja taka bede.W koncu Carlisle usiadł kolomnie i złapał za reke i powiedział .
- O czym teraz mysli edwardzie?-spytał sie moj wampirzy ANIOŁ . a EDEk mu na to .
-O tym , że jak sie tylko obudzi to skopie mi tyłek za grzebanie jej w głowie i o tym , że strasznie ją pali w środu ogień.
-Och. Esme , niedługo sie obudzisz i wszystko sie skończy oraz pojdziemy zapolować.- po jego słowach pomyslałam "Edek powiedz mu , że dopóki ci nie skopie tyłka to nie pójde na rzadne głupie polowanie" .Po chwili edward zaczął niepewnie.
-yhm.Esme kazała ci przekazać ,ze dopóki mi nie skopie tyłka to nie pójdzie na polowanie -po czym usłyszałam głos Carlislea .
-Esme od razu po tym ja sie obudzisz musisz zapolowac bo nie chciałbym abys zabiła jakiegos niewinnego człowieka.Wiec pojdziemy razem na to polowanie we trójke , a potem mozesz sie rozprawic z Edwardem , ale pamiętaj aby go nie uszkodzić.-po czym na chwile przerwał , złapał mnie za reke i przyciskając do swoich ust ucałował ja po czym odłożył na moj brzuch . I powiedział-Ja tr
eraz musze isc na miasto aby kupic ci jakies ciuchy , za pół godziny wróce.A ty Edwardzie zadzwoń do mnie gdyby się obudziła bo to juz ostatni dzien jej przemianie dokładnie rzecz ujmując piąty więc lada moment moze się obudzić.-PO tych słowach które Carlisle powiedział zrozumiałam , że ON nie żartował po czym usłyszałam jak Edward do mnie mówi.
-Esme, jak chcesz to moge powiedziec Carlislowi co do niego czujesz , a jak nie to pogadamy o tym jak sie obudzisz.A ,że przez rok bedziesz silniejsza od nas wiec prosze cie nie rob nic pochopnie abys tego nie załowała.

2 komentarze:

  1. ogólnie to nie wiem jaka jest tematyka tego opowiadania, ale zauważyłam, że o wampirach. więc tak opowiadanie ogólnie dobre, kilka błędów ale tak to nic po za tym. czekam na rozwinięcie akcji i życzę weny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Całkiem, całkiem, ale nie pisz od razu takiego wielkiego love story. Potrzymaj nas w niepewności, bo to zawsze w romansach jest najlepsze :D
    Całuski i weny życzę

    OdpowiedzUsuń